Słoneczne niedzielne popołudnie, w samą Wielkanoc, okazało się najlepszym momentem na przejażdżkę i spacer po okolicach mojego rodzinnego Pleszewa. Tym razem wybór padł na Taczanów, gniazdo rodowe Taczanowskich herbu Jastrzębiec. W promieniach marcowego słońca przekroczyliśmy bramę i tuż obok wieży wjazdowej rozpoczęliśmy spacer po włościach Taczanowskich – postawiliśmy pierwsze kroki na szlaku wielkopolskich majątków.